Rodzice, prosimy zastanówcie zanim poślecie do przedszkola chore dzieci. Niejednokrotnie zdarza się, że rodzice świadomie przyprowadzają chore dziecko i nie informują o tym nauczyciela. W rozmowie z dzieckiem wychodzi na jaw, że np. całą noc wymiotowało. Drodzy Rodzice , pamiętajmy o innych dzieciach i o niebezpieczeństwie zarażenia. W początkowej fazie choroby dziecko najbardziej zaraża kolegów i koleżanki.
Prosimy o zgłaszanie nam wszystkich przypadków zachorowań dzieci na choroby zakaźne, my pracownicy również chorujemy, my również mamy dzieci.
Proszę o udostępnianie tego prostego komunikatu.
Autorka: Justyna Witosławska– lekarz
Z biegunką do przedszkola…
Z chorobą Bostońską na basen…
Ze świeżą ospą wietrzną do kina…
Jestem lekarzem specjalizującym się w pediatrii.
Gdy pytam rodziców, dlaczego posyłają chore dzieci w miejsca publiczne,
Odpowiadają mi zazwyczaj;
– Pani doktor, ale mojemu dziecku nie było od tego gorzej.
– A czy chciałby Pan/Pani, żeby od takiego chorego dziecka zaraziło się pańskie dziecko?
Potrzebna jest odrobina ludzkiej przyzwoitości.
Większość ludzi nie myśli o tym, że ich chore dzieci mogą stanowić ogromne zagrożenie dla innych. Przecież pomiędzy nami są kobiety ciężarne, przewlekle chorzy,osoby z nowotworami, po przeszczepach, czy na immunosupresji.
Na przykład;
Grypa jelitowa jest w stanie zdekompensować przewlekle chorego
np. na nowotwór albo na niewydolność serca,
gwałtownie pogorszyć jego stan i skrócić mu życie.
Infekcje wirusowe (różyczka i inne) bywają śmiertelnym zagrożeniem
dla kobiet ciężarnych i ich nienarodzonych dzieci.
Ospa wietrzna chorego na immunosupresji może zabić.
W czasach, w których;
„Bierzesz Gripoks Maks i jedziesz dalej.”
Jedziesz i zarażasz dalej…
Warto się nad tym zastanowić.
Jeżeli jesteście chorzy – zostańcie w domach.
Będzie to z korzyścią nie tylko dla waszego zdrowia,
ale także dla zdrowia innych ludzi.